Blog

Iwona Laszczyk - Pracownia Artystyczna

Monidło - Portret ślubny

Monidło – Portret Ślubny

Nie mogę powiedzieć, że zawsze marzyłam o tym, żeby wyjść za mąż, ale skoro już wyszłam, to postanowiłam sprawić sobie trochę przyjemności związanych z tym faktem. Na przykład marzył mi się od zawsze portret ślubny nad łóżkiem; taki klasyczny „główka do główki”. Nie posiadałam, niestety. Po pierwsze nie brałam ślubu w białej sukience i welonie (mam takie niejasne podejrzenia, ze mój małżonek umarłby ze śmiechu, gdyby zobaczył mnie w takiej wersji). Po drugie współczesny fotograf ślubny robi piękne zdjęcia z bajerami – w deszczu, kaloszach, na łące, ale nie w atelier „główka do główki”. Postanowiłam dokonać tego sama. Może trochę po czasie, ale ostatecznie nikt nie będzie pytał ile lat ma panna młoda wisząca nad moim łóżkiem.

Według definicji portret ślubny wykonany na podstawie zdjęcia to „monidło”. Chętnie podzielę się informacją, jak takie monidło wykonać .

Po pierwsze – trzeba zrobić zdjęcie, bo bez tego nie ma bazy do działania. Ja zrobiłam takie zdjęcie we własnym zakresie, wykorzystując statyw do aparatu i samowyzwalacz. W przypadku braku takiego sprzętu można poprosić kogoś znajomego. Zaletą robienia monidła jest pewna tolerancja dla jakości zdjęcia, ponieważ i tak będziemy je przemalowywać.portret ślubny

Trzeba się zmusić i przejść do zakładu fotograficznego , żeby wykonać odbitkę (polecam kolor sepii, bo czarno białe mogą być za ostre). Format zdjęcia zależy od tego, jak duża ma być końcowa praca, ale uważam, że format A4 to niezbędne minimum. Ja wykorzystałam odbitkę w formacie A3, na papierze satynowym.

Potrzebne nam będzie jeszcze tło, czyli dobrej jakości papier. Najlepiej kupić go w sklepie dla plastyków, gdzie jest bardzo duży wybór kolorów i gramatury papieru. Papier powinien być dość gruby, żeby nie fałdował się pod wpływem wody.

Wycinamy postacie (przy okazji dowiedziałam się, że jeżeli mówimy o postaciach w liczbie do czterech, to mówimy „postacie”, jeżeli więcej, to „postaci”!)

portret ślubny

Przyklejamy wycięte zdjęcie na papier. Zdjęcie trzeba dobrze posmarować klejem i do wygładzenia użyć miękkiej szmatki, żeby nie było bąbli powietrza i żeby nie porysować zdjęcia. Jeżeli klej ubrudzi karton – wycieramy od razu.portret ślubny

Teraz zaczyna się najfajniejsza zabawa, czyli malowanie. Lubie przerabiać zdjęcia, ponieważ można sobie dodać lub ująć, co się chce. Ja to uwielbiam! W przypadku mojego zdjęcia ślubnego dorobiłam sobie sukienkę, błękitny makijaż (!) i takie tam ozdoby. Arturowi obcięłam trochę włosów i dla elegancji dorobiłam muszkę. Biedak, nigdy jej nie posiadał!portret ślubny

Takie monidło jest już gotowe. Teraz tylko jeszcze potrzebna jest odpowiednia rama. Swoją znalazłam na targu staroci. I oto efekt końcowy. Zapraszam do kategorii Pomysły gdzie wstawiłam kilka monideł. portret ślubny

Zapisz

Zapisz

3 Comments

  1. Kaśka
    08 lutego, 2016

    Oryginalny i piękny pomysł. Podziwiam te twoje zabawy plastyczne ze zdjęciami, są pełne uroku. 😉

    1. admin-iwl
      08 lutego, 2016

      Dzięki, Kasiu.

  2. Сialis
    18 listopada, 2018

    Keep this going please, great job!

Comments are closed.

Scroll to top